Uniwersalne bazy pod cienie

Przedłużenie trwałości makijażu zawsze było problematycznym zagadnieniem. Niektórzy wychodzili z założenia, że najlepszym do tego celu kosmetykiem jest podkład, inni, że jednak puder w kamieniu, aż w końcu na rynku pojawiły się bazy, które rozwiązały wszystkie problemy w tej kwestii.
Dlaczego warto używać bazy pod cienie?
Niegdyś chcąc przedłużyć makijaż oka używało się do tego celu głównie, albo korektora, albo podkładu, albo tradycyjnego pudru. Być może rzeczywiście kosmetyki te sprawiały, że cienie na powiekach nieco dłużej się utrzymywały niemniej bez względu na to, którego kosmetyku użyliśmy nie zdawał on tak dobrze egzaminu, jak dzisiejsze bazy, które zdobyły ogromne uznanie odkąd tylko pojawiły się na rynku. Co za tym idzie stały się jednocześnie bardzo popularne, a przy tym tanie. Przykładem tego może być chociażby baza pod cienie essence, która jest obecnie jedną z najtańszych baz, jakie znajdziemy w drogeriach, a przy tym całkowicie zdaje swój egzamin. Do zalet takiej bazy nie należy bowiem jedynie przedłużenie makijażu. Baza ma również za zadanie podbić pigmentacje nakładanych na powieki kosmetyków oraz ułatwić ich aplikację. W przypadku cieni oznacza to oczywiście łatwiejsze blendowanie ich ze sobą. Ponadto bazy są znacznie wydajniejsze aniżeli korektory czy podkłady, więc nawet przy tworzeniu codziennego makijażu jedna baza z całą pewnością wystarczy nam na naprawdę długi okres czasu.
Kolejną zaletą baz, zwłaszcza tych marki Essence jest to, że mogą one posłużyć na korektor dzięki temu, że są solidnie napigmentowane. Sprawia to jednocześnie, że baza doskonale wygładza powiekę wyrównując jej koloryt, a także zmniejsza widoczność żyłek na powiekach. Takie dwa w jednym sprawia, że bazę wystarczy po prostu przyprószyć sypkim pudrem bez przymusu nakładania kolejnych warstw kosmetyków.